Apartament A. Montgomery.

Addi. · Wysłany: Śro 21:36, 10 Mar 2010 Temat postu: Apartament A. Montgomery.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Addi. · Wysłany: Czw 14:05, 11 Mar 2010 Temat postu:

Addison weszła do apartamentu, ciągnąc za sobą dość dużą torbę na kołkach. Rozejrzała się po swoim nowym nabytku. Cieszyła się, że tym razem kupiła mieszkanie na własność i mogła urządzić je dokładnie tak, jak je się marzy. A że była ją na to stać, zrobiła to od razu, jeszcze przed przeprowadzką. Tak więc w domu przeważały ciepłe odcienie zieleni i było dużo światła. Addi przeczesała swoje rude włosy, odwiesiła płaszcz na wieszak w hallu i, ciągnąc za sobą walizkę ruszyła wgłąb mieszkania. W salonie zrzuciła szpilki i włączyła jedną ze swoich ulubionych płyt.Na boso pobiegła do kuchni po butelkę czerwonego wina i kieliszek, a następnie zabrała się za rozpakowywanie kartonów.

Addi. · Wysłany: Nie 14:11, 14 Mar 2010 Temat postu:

Podniosła powoli głowę z poduszki i usiadła na kanapie, przypominając sobie co wczoraj się działo. Odruchowo przeczesała swoje długie włosy dłonią. No tak. Rozpakowywanie zajęło jej znacznie więcej czasu niż sądziła. I kosztowało ją trzy rozmowy telefoniczne z Pete'm i Naomi oraz butelkę wina. Wzięła głębszy oddech i wolnym krokiem udała się do łazienki, po drodze ściągając swoją sukienkę. Wyjrzała za okno i uśmiechnęła się szeroko. Deszcz. Typowe dla Seattle. Wzięła szybki prysznic, przebrała się, złapała butelkę wody i zielone jabłko, wrzuciła telefon do torebki i opuściła swój uroczy apartament.

// Zakład fryzjerski.

Addi. · Wysłany: Nie 10:33, 28 Mar 2010 Temat postu:

//Bar

Weszła do domu, zostawiając torebkę i płaszcz w przedpokoju. Po drodze do sypialni pozbyła się butów i sukienki, zostając w samej bieliźnie. Złapała satynowy szlafrok z łóżka i zgrabnym krokiem ruszyła do łazienki, w celu zażycie odprężającej kąpieli, która, jak się potem okazało, zajęła jej dobre dwie godziny. Po owej przyjemniej czynności Addison włączyła spokojną muzyką, nastawiła budzik i po prostu poszła spać. Jeśli nie chciała nikogo jutro zabić, lecz wręcz przeciwnie uratować jakieś ludzki życie, musiała być wypoczęta. Jutro wraca do gry - pomyślała gasząc światło i wtulając się w poduszkę.
Po chwili odpłynęła do krainy Morfeusza.

Addi. · Wysłany: Nie 12:25, 28 Mar 2010 Temat postu:

Obudził ją odgłos kropel deszczu, uderzających o szybę. Powoli otworzyła swoje zielono-niebieskie oczy i siadła na łóżku. Przeciągnęła się i powoli wygrzebała się z ciepłego łóżka, wzięła szybki prysznic i zjadła jakieś lekkie śniadanie. Z filiżanką kawy udała się do garderoby, gdzie wybrała ubrania, które już po chwili znalazły się na jej zgrabnym ciele. Przełożyła najpotrzebniejsze rzeczy do torebki, rozczesała swoje lśniące,rude włosy, założyła szpilki i , rozkładając po drodze parasol, opuściła mieszkanie, udając się w kierunku swojego miejsca pracy.

// Seattle Grace Hospital.