Klify

Phill · Gość

- Phill - podał mu z uśmiechem rękę nie podnosząc się z ziemi - A to Ashley.

Mark

-Niezbyt rozmowna, co? - Spytał z uśmiechem patrząc jak dziewczyna topi się w wielkim swetrze. Chciał już zapytać czy jej nie za ciepło, ale przecież była tylko człowiekiem.
-Ogólnie rzecz biorąc szukam mieszkania... Pytam różnych ludzi, i jak na razie... no dupa, krótko mówiąc. - Wyciągnął paczkę papierosów z kieszeni i wziął sobie jedego rękę z pudełkiem wyciągnął do przodu z pytaniem:
-Chcecie?

Phill · Gość

Phill odmówił - W Forks jest motel, można się tam zatrzymać ale... - Też wilkołak... A słyszałem że tam wampiry same... - ...jakieś remonty tam przeprowadzają i nie wiem czy warto.

Mark

Podpalił papierosa i wetknął go sobie do ust. Zaciągnął się lekko i wydmuchał dym w drugą stronę, aby nie poleciał na nich.
-Słyszałem, że Forks... straszne tłumy. - Mruknął. O tym miejscu wiedzial tyle, że jest tam od cholery wampirów.

Phill · Gość

- No... - przyznał niechętnie Phill spoglądając na Ash z obawą - Straszne.

Mark

Jego spojrzenie mówiło: Ona nie wie.
-Najwyżej zamieszkam w lesie. Idiota. Znaczy się... w namiocie , w lesie. - Poprawił się szybko. Dwoma palcami odchylił kawałek kaptur Ashley. Była ładna i to nawet bardzo

Ashley

Siedziała cicho , a kiedy chłopak złapał za jego kaptur wstała i powiedziała cicho :
- będę się zbierać..

Mark

-Tak szybko? - Popatrzył na nią ze zdziwieniem.
-Nie dacie się zaprosić na piwo, czy drinka jak kto woli do baru, tu obok? - Spytał kiwając głową w stronę knajpy

Phill · Gość

- Nie, dzięki. - powiedział również wstając i ruszając przed siebie. Był ciekaw czy Ash pójdzie z nim czy też zostanie. - Narazie.

Ashley

- Nie, ja nie pije - powiedziała hardo i podbiegła za Phillem - mogę iść z Tobą?

Mark

-Nie to nie. - Wzruszył ramionami i podbiegł do krawędzi klifu. Wybił się mocno, i tak jak był ubrany, skoczył.

Phill · Gość

- No jasne. - wyciągnął rękę. W końcu to już dla niej nie była żadna nowość.

Ashley

Powędrowała wzrokiem za Markiem i otworzyła usta ze zdziwienia kiedy skoczył.
- Co do cholery?..- spytała będąc już przy Phillu.

Mark

Spadał sobie i spadał i był pewien, że nigdy w życiu nie poczuje nic równie hardcorowego jak to spadanie. Poczuł nagle jak wbija się w taflę wody.

Phill · Gość

Rzucił okiem na chłopaka znikającego w wodzie. Wzruszył ramionami. - Widocznie doświadczony... - Co jej miał powiedzieć, że jemu i tak nic nie będzie? - Jak tam twój żołądek - zapytał odwracając uwagę Ash do Marka.

Ashley

-Jakoś mi przeszło - wpatrywała się ciągle w miejsce z którego chłopak skoczył.
-Dziwne.. idziemy?- spytała i złapała go za rękę, która wciąż była gorąca.

Phill · Gość

- No. A gdzie? Odprowadzić cię do domu? Wyspałaś się już? - Uśmiechnął się szerzej bo jej ręka przyjemnie chłodziła.

Mark

Wypłynął w końcu na powierzchnię i zaczerpnął powietrza. Nie miał zamiaru tak łatwo odpuścić, o co to to nie! Rozebrał się z ciuchów i rozłożył je na skałach do suszenia a sam przemienił się w wilka. Pobiegł śladami Ash i Philla.

Ashley

- Nie wiem.. dziwne nie chce mi się wracać..- uśmiechnęła się- możemy tu pospacerować?

Phill · Gość

- Nie chce ci się? Nie chce? Jak byłem u ciebie ostatnio to oczy zamykały ci się same. - przypomniał jej uczynnie - Juz ci przeszło? - zapytał rozbawiony.

Mark

Zobaczył, ze sie zatrzymali. Usiadł parę metrów od nich, nadal w postaci wilka i zaczął ich bacznie obserwować. W końcu, kiedy mu sie to znudziło, szczeknął donoście dwa razy

Ashley

- Już mi przeszło - radośnie się zaśmiała . Kiedy usłyszała szczekanie podskoczyła lekko wystraszona. Odwróciła głowę i zobaczyła ogromnego wilka. Stanęła wystraszona za Phillem.

Phill · Gość

Popatrzył na wilka z nieodgadninym wyrazem twarzy. - Nie bój się, nic ci nie zrobi. - powiedział patrząc Markowi w oczy.

Mark

Wyszczerzył zęby, miało być w uśmiechu, ale wyszło, ze wygląda, jakby ich chcial zeżreć. Oblizał się więc tylko. No cóż, tu Phill nie mógł nic zrobić, przecież Ash uznałaby go za wariata, gdyby zaczął gadać z wilkiem. Podniósł leniwie tyłek z ziemi i powoli zaczął się do nich zbliżać.

Ashley

Zaciekawiona wyszła przed Philla. Wpatrywała się w wilka jak zahipnotyzowana, zrobiła krok do przodu.
- jest piękny - stwierdziła , jednak w jej oczach ciągle widoczny był strach.

Phill · Gość

W końcu to nie zbyt zwykły wilk.... Odsunął się troszkę cały czas obserwując uważnie Marka. Miał nadzieję że nie zrobi niczego głupiego. Stan Ash względnie poprawił się od rana a Phill nie chciałby aby znów powrócił.

Mark

Widział strach w jej oczach, jednak towarzyszyła mu dzika fascynacja. Podszedł powoli i kiedy już był metr od niej usiadł niespodziewanie i zastygł w bezruchu.
Ciekawe co teraz?

Ashley

-Nic mi nie zrobisz? - zapytała zwierzę i podeszła bliżej. Ręce trzęsły się jej nieznacznie kiedy przykucnęła naprzeciwko wilka.
-Jesteś bardziej jak niedźwiedź.. nie wiedziałam , nigdy nie słyszałam o takich wilkach...- znów mówiła do zwierzęcia.
-Phill? Jak myślisz mogę go dotknąć?

Phill · Gość

- Chyba tak... - Stał nadal obok z rękami skrzyżowanimi na piersi.

Mark

Wyprężył dumnie pierś, żeby wydawał się na jeszcze większego. Popatrzyl swoimi niebieskimi ślepiami w jej oczy. To właśnie było dziwne. Jako czlowiek miał szare oczy, ewentualnie zielone, jako wilk - błękitne.
Ale postanowił się trochę pobawić. Kiedy Ash wyciągnęła rękę, on nieznacznie kłapnął zębami

Ashley

Odsunęła raptownie rękę, jednak nie odsunęła się przeciwnie, przysunęła twarz bliżej wilka. Miał niesamowite oczy. Wyciągnęła rękę ponownie, i powoli zbliżyła ją do olbrzymiego łba.

Phill · Gość

Pokręcił głową znudzony. Głupi szczeniak... Patrzył ciekaw, co też teraz wymyśli. Zerknął na zegrek. Chciałby się już znaleźć w domu.

Mark

Nie tak blisko, księżniczko. - Mruknął w myśli, śmiejąc się sam do siebie.Sama tego chciała! Przechejał językiem po całej jej twarzy, od brody do czoła i odsunął się do tyłu.

Ashley

Podniosła się raptownie i otarła rękawami twarz.
- Durne zwierze... - wróciła do Philla - możemy iść ?

Mark

Położył się na ziemi usłużnie i zakrył pysk łapkami. Niekoniecznie taki efekt chciał uzyskać. Zapiszczał cicho, jak szczeniak

Phill · Gość

- A chcesz? - zapytał patrząc podejrzliwie na wilka.

Ashley

-Nie wiem... - ze smutkiem popatrzyła na wilka - On jest słodki... i wcale nie wygląda groźnie..

Phill · Gość

- Twój wybór - powiedział do niej bez żalu w głosie. Zerknął ponownie na zegarek - Muszę się zbierać, narazie. - rzekł i odszedł w stronę z której przyszedł.

Mark

Odsłonił ślepia, żeby cokolwiek widzieć. Popatrzył na Ash czekając na kolejny jej ruch.

Ashley

Wpatrywała się w plecy Philla , zastanawiając się czy za nim iść czy nie. Zdecydowała się zostać, w końcu nie przyszła tu z nim.
Przykucnęła przy zwierzęciu i ostrożnie dotknęła jego tułowia.