Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:10, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-A żebyś wiedział... -rzuciła pełna rezygnacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:13, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zaczął się śmiać. Pierwszy raz odkąd zostawiła go Anna. Głośno i szczerze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:26, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z szerokim uśmiechem.
-Jeśli śmiejesz się ze mnie to zaraz zwale Cię z tego klifu... -rzuciła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:26, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie śmieję się z Ciebie - rechotał nadal - ale powiedziałaś to takim głosem, że... - prawie tarzał się po ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:32, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Że? -zaczęła, ale przerwało jej przeraźliwe wycie Embry'ego. Teraz nawet ona podświadomie go wyczuła. Zaniepokojonym spojrzeniem omiotła przestrzeń dookoła siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:37, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Adam przestał się śmiać.
- Są całkiem blisko - powiedział poważnie i zastanawiał się jak tu pozbyć się Leah. Sfora wzywała, natarczywie jak nigdy. Odezwał się drugi wyjec. Adam rozpoznał Sama. To była poważna sprawa.
- Ehmm... chyba powinienem Cię odstawic do domu. Wiesz, stado wilków, być moze głodnych... - delikatnie próbował jej zasugerować ze powinni wracać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Och poradzę sobie... Ale jeśli się śpieszysz, to zmykaj... -uśmiechnęła się z lekka sztucznie. Ona też najchętniej uciekłaby stąd w te pędy.
-Pięknie k***a!!!!!!!!!! Co za farsa... - warknął wściekły Embry nadal nawołując braci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:59, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie zostawię Cię samej. Idziemy. Odwiozę Cię do domu - Adam powiedział wyjatkowo twardo. Wstał i złapał Leah za rękę, pociągnął ją w stronę samochodu.
Embry i Sam nadal zwoływali sforę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:02, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie znajdę ich potem... boję się że ich nie znajdę
-ADAM! -warknęła- Puść mnie. Dam. sobie radę. -wycedziła przez zęby zdenerwowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:08, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- NIE DA RADY. - zaciagnął ją do samochodu - Wsiadaj! - był równie zdenerwowany. Wrzucił na tył gitarę, pierwszy raz się nie patyczkując. - JUŻ, Leah!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:10, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie. -warknęła zatrzaskując drzwi od strony pasażera... z zewnątrz- Już Ci to powiedziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:15, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Leah, ja nie mam teraz czasu na głupie fochy - warknął. Zaczął się na serio wkurzać. - Wsiadaj i nie nie męcz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:30, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wsiadła do auta zatrzaskując przy tym drzwi. Uznała, że więcej czasu zaoszczędzi jeśli nie będzie się stawiać.
-Zawieź mnie do domu Embry'ego. -rzuciła naburmuszona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:34, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią zaskoczony.
- To nie jest teraz najlepszy pomysł. Odwożę Cię do domu - włączył silnik i ruszył z piskiem opon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:36, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-CHWILOWO NIE MIESZKAM W MOIM DOMU! -powiedziała podniesionym tonem głosu, wgapiając sie w przednią szybę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:38, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- A JA CI MÓWIĘ, ŻE DZIŚ POWINNAŚ DO NIEGO WRÓCIĆ - warknął. Zaczynał się denerwować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:41, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie interesuje mnie w tej chwili co Ty myslisz. Mam dziś jeszcze coś do załatwienia...-wzruszyła ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:44, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jechał mocno przekraczajac prędkość, prosto do domu Leah. Zatrzymał samochód.
- Leah, ja nie mam czasu na takie głupoty - nachylił się i odblokował drzwi - Wybacz, ze nie otworzę ich z drugiej strony, ale wyjatkowo się spieszę.
Zaciskał miarowo dłonie na kierownicy.
Wycie Sama było coraz bardziej natarczywe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:48, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-I bardzo dobrze... wysiadła z auta trzaskając drzwiami. Kiedy Adam tylko odjechał, pobiegła w stronę lasu i tam wcześniej ściągając z siebie sukienkę, przemieniła się. Embry natomiast z rozkazu Sama, pobiegł po Gasparda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:54, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Adam zaparkował samochód kawałek za domem Leah. Zrzucił ubranie i przemienił się. Pomknął w stronę wzywającego głosu Sama.
Sam: Ile do cholery można czekać!
//las - polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:26, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
// Las / okolice domu Moonglade'ów
Dea zatrzymała się przy samych klifach. Oparła sie o motor i wpatrzyła w dal. Chłodny wiatr szarpał jej włosy i sweter.
No i co , mały misiu... Co ty możesz zrobić? Co zmienisz? Dasz im trochę radości życia? Tej której ci brakuje? Tej której sama szukasz? - parsknęła gorzko. - No to doktorek znów się przy tobie natrudzi, rudzielcu... Oj natrudzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:26, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Oderwała się od motoru. Podeszła do krawędzi. Rozejrzała się. Było pusto. Nabrała powietrza w płuca. I na kompletnym odludziu wyśpiewała to co ją gryzło.
Wiatr wie jak trzeba nacichać...
Za oknem - mrok się kołysze.
Nie widać świata nie słychać,
Lecz ja coś widzę i słyszę...
Ktoś z płaczem ku mnie z dna losu
Bezradną wyciąga rękę!
Nie znam obcego mi głosu,
Ale znam dobrze tę mękę!
Zaklina, błaga i woła,
Więc w mrok wybiegam na drogę
I nic nie widząc dokoła,
Zrozumieć siebie nie mogę!
W brzozie mgła sępi się wiotka.
Sen pusty!... Wracam do domu...
Nie! Nikt się z nikim nie spotka!
Nikt nie pomoże nikomu!
Wyśpiewała głośno, silnie, próbując przekrzyczeć wiatr i wzburzone morze. Głos nikł w grzmocie fal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:30, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zrobiło jej się lżej na duszy. Tylko gardło ją bolało. Będzie miała chrypę jak nic. Wzruszyła ramionami. Phi. No to będę miała
Było jej zimno. Wystawianie się na lodowaty wiatr w samym swetrze nie było najlepszym i najmądrzejszym pomysłem. Ale ostatnio brakowało jej racjonalnych idei. Złapała motor i zaczęła się wlec leśną dróżką do domu Gasparda.
//dom Gasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:19, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
// skądś tam :]
Adam zatrzymał się nieopodal domu Leah. Przemienił się i ubrał. Wsiadł do zaparkowanego tam samochodu i pojechał na klify.
Było mu gorąco. Nadal emanował wściekłością. Zrzucił spodnie zostając w bokserkach. Nad morzem szalał wiatr.
- Doskonała pogoda na pływanie - walnął pięścią w kamień. Podszedł do krawędzi klifu i spojrzał w morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:35, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wyczekał odpowiedni moment i skoczył.
Zderzenie z lodowatą wodą okazało się całkiem przyjemne. Zanurkował głęboko. Silny prąd nie był zbyt silny by go porwać. Bez problemu stawił mu czoła. Pozwolił mięśniom popracować i nieśpiesznie wynurzył się. Wiatr szalał, wzburzał morze. Fale gniewnie rozbijały sie o skały. Adam powoli podpłynął do brzegu. Usiadł na skale i pozwolił by wiatr osuszył mu mokrą skórę.
Z powodu takich chwil cieszę się, ze jestem wilkołakiem... - uśmiechnął się do siebie. Gdyby nie należał do "szczęśliwych wybrańców losu", dawno by się rozchorował, zmarzł... Tymczasem chłodny wiatr przyjemnie pieścił mu skórę. W sumie to ciepło mu było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:26, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
//Dom Clearwater'ów
Yuma weszła z wolna na klif i przysiadła na samym jego końcu. Wyciągnęła z kieszeni zapalniczkę i cygaretkę. Zaciągnęła się fajką i wpatrzyła się w wydychany dym. Migoczące punkty na niebie przebijały się przez siwy obłok.
Jak tu pięknie... Szkoda, że nie jeździłam tutaj częściej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:23, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Adam podniósł się odprężony. Chłodny wiatr nadal smagał mu skórę, dawno osuszoną z kropel zimnej wody. Otrzepał bokserki z piasku i zaczął pogwizdując wdrapywać się na górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:46, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Yuma zgasiła cygaretkę na kamieniu leżącym obok i położyła się na ziemi. Założyła ręce za głowę i skierowała wzrok na księżyc. Zaczęła nucić cichutko piosenkę, którą kiedyś śpiewała jej jej mama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:59, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Adam dotarł na górę i uśmiechnął się do siebie. Lubił się czasem powspinać. Co prawda poobcierał ręce o ostre krawędzie, ale rany szybko się goiły. Usłyszał ciche nucenie. Rozejrzał się. Na klifie, niedaleko jego ciuchów ktoś leżał. Sądząc po barwie głosu - dziewczyna. Adam westchnął. Nie bardzo miał ochotę na towarzystwo.
- Trzeba się będzie zbierać - westchnął cicho, poprawił bokserki i ruszył w kierunku swoich rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:59, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Yuma w ułamku sekundy poderwała się z ziemi i stanęła w pozycji obronnej przodem do nadchodzącego chłopaka. Nigdy go tutaj nie spotkała, ale zapach wydawał jej się znajomy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:13, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Hej, spokojnie... Ja tylko chce zabrać swoje rzeczy - uśmiechnął się Adam na widok reakcji dziewczyny. Nie kojarzył jej. Chyba nie była stąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:52, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz Yuma zauważyła ciuchy leżące obok jej stopy. Zażenowana opuściła ręce. Podniosła rzeczy z ziemi i podała je chłopakowi.
- Przestraszyłam się, bo cie nie znam, chociaż twój zapach wydawał mi się znajomy... Przepraszam. - wyjąkała i odwróciła wzrok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:52, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam, jeżeli Cię przestraszyłem - Adam wziął od dziewczyny ubranie i założył je szybko.
- Już w porządku. Możesz się odwrócić - uśmiechnął się do nieznajomej - Ja również nie pamiętam byśmy mieli okazję się poznać. A mój zapach? To Terre d'Hermes... - mrugnął do niej.
- Pozwól, ze się przedstawię. Adam DeLuca - wyciagnął rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:39, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Uścisnęła jego dłoń i zamarła. Skóra chłopaka miała tę samą temperaturę co jej.
- Y-Yuma Brookes. - wyjąkała i cofnęła rękę.
- Chodziło mi o inny zapach, chociaż ten jest bardzo przyjemny. - uśmiechnęła się.
- Jestem kuzynką Leah i przyjechałam do niej na trochę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:34, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Adam uśmiechnął się uprzejmie.
- Miło Cię poznać. Mam nadzieję, że będzie Ci się u nas podobało. A ten inny zapach... U nas inaczej pachnie nawet powietrze - mrugnął do niej.
- Piękny widok, prawda? - spojrzał na morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:19, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Również spojrzała na morze.
- Bardzo. Zawsze lubiłam to miejsce, głównie ze względu na jego urok.
- Ostatni raz byłam tu dobre pięć lat temu, ale nie pamiętam Cię. - spojrzała na Adama. - Od dawna tu mieszkasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:10, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Od półtorej roku. Przeprowadziłem się do wuja. Nie chcę, żeby był zupełnie sam staruszek. - uśmiechnął się na samą myśl o reakcji Marka na słowo "staruszek".
- To było pierwsze miejsce, które szczerze pokochałem - ręką zatoczył wokół. - To tak jakby klify zabrały mi część serca. Dość często tu przychodzę.. pomyśleć. - uśmiechnął się samymi kącikami ust
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:09, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Szczęściarz. - uśmiechnęła się.
- Ja tak naprawdę nie mogę sobie znaleźć miejsca. Gdziekolwiek się znajdę, czuję, że to nie jest to. Nawet teraz, stojąc tutaj. - z zamyśleniem spojrzała w stronę morza.
Podeszła do samej krawędzi klifu i wychyliła się by spojrzeć w dół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:21, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią uważnie
- Nie spadnij tylko. Wolałbym nie nurkować ponownie... - powiedział żartobliwym tonem, jednak spiął się by zareagować w razie potrzeby.
- Znalezienie miejsca na ziemi nie zależy według mnie od konkretnego miejsca. To chyba zależy od stanu ducha. Ja nie czuję się na miejscu w La Push. Czuję się na miejscu TUTAJ, na klifach... Mają w sobie coś takiego co do mnie przemawia. Ot co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:13, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzała przed siebie, a mocny podmuch wiatru zmierzwił jej włosy.
- Od dobrych paru lat... nie wiem kim jestem. Nie mogę sobie znaleźć miejsca. To tak jakby moja dusza czegoś szukała, ale zawsze trafia na ślepy trop.
Przeniosła wzrok na swoje dłonie, które zaczęły trząść się lekko, tak jak reszta ciała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|