Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:39, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wynurzyła się po chwili.
-Tutaj jestem!-krzyknęła-spokojnie, potrafię pływać. -ochlapała go wodą-możliwe, ze szybciej niż Ty-zaśmiała się i ruszyła do brzegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alan
Wilkołak
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:42, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Złapał ją i pociągnął na swoje ręce.
- Chyba nie - pocałował ją namiętnie, od tak xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:45, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Łaaa, to nie uczciwie- stwierdziła udając obrażoną dziewczynkę -oszukujesz! -zanurzyła jego głowę pod wodę, sama dała nura i już była kilka metrów dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan
Wilkołak
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:00, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się i stał w miejscu i czekał aż w końcu wypłynie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:08, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No i wypłynęła. Dobrze jej to zrobiło. Ochłonęła trochę. Spojrzała na Alana. Wyglądał tak zabójczo dobrze. Stał zaledwie o krok od niej. Wręcz się na niego rzuciła, nie patrząc na konsekwencje. No i oczywiście wylądowali na ziemi. No niezupełnie. Jula przygniatała teraz Alana swoim prawie nagim ciałem.
-Przepraszam-wyszeptała i pocałowała namiętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan
Wilkołak
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:46, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zaskoczył się ale miło xD
- O jak miło -zaśmiał się i oddał pocałunek i masował energicznie jej pośladki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:57, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Był tak przyjemnie ciepły. Pewnie gdyby nie on zamarzła by.
-Cieplutki jesteś, wiesz?-zapytała-Mogę Cie zatrudnić jako termofor?-zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan
Wilkołak
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:01, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Możesz - zaśmiał się i całował ją po szyi.
// plaża, oba, zacznij ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:35, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
// A skądś
Czuł się zmęczony. Blanka nadal się boczyła na niego za poturbowanie jej szefa. Ale przecież nic mu nie zrobił. Tylko troszeczkę go pchnął. Jeden raz XD Nie mógł już słuchać tej jego paplaniny. Adam westchnął i usiadł na krawędzi klifu. I jeszcze te kłopoty między Gaspardem, Leah, Embrym i rudą. Czy oni, do cholery nie mogą sami ich rozwiązać? Jak jeszczektoś tu przyjdzie z czymś to go zagryzę Rzucił z urwiska kamieniem do wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Pon 18:46, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/ Ulica
Wspiął sie powoli na klify i znalazł tego kogo szukał. Akurat kiedy na niego spojrzał rzucał kamieniem. To nie poprawiło mu nastroju - Adam. - powiedział i skinął głową na powitanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:49, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Co znowu? odwrócił się ze znużonym wzrokiem.
- Phil - odpowiedział spojrzawszy na niego uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Pon 18:52, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Skurczył się w sobie widząc jego wzrok. Wybrał jak widać niezbyt dobry moment. Odetchnął jednak głęboko i powiedział szybko - Zabiłem. - nie owijał w bawełnę a widząc Adama odechciało mu się wszystkiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:57, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Adam wpatrywał się w niego jak sroka w gnat. Uparcie, świdrująco. - Zmień się. Będzie prościej - stwierdził w końcu. Westchnął ciężko i sam zamienił się w wilka. Tak było prościej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Pon 19:00, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Phill spojrzał na niego krzywo. Po chwili na ziemi przysiadł czarny wilk. No i? Uszy mu oklapły. Całkowite zagubienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:06, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Adam przewertował jego wspomnienia. Nie był nachalny. Nie interesowały go intymne szczegóły z życia mężczyzny. Skupił się na tych najświeższych No i dzięki ci za wykazanie się odrobiną rozumu. Przysiadł na zadzie. Spojrzał Philowi w oczy. Wpoiłeś się bracie. Na to nie ma zmiłuj. Nie tak dawno byłem gotów pojechac i urwać jaja komus kto krzywdził Blankę. I zrobię to. Wyczekam odpowiedni moment i zrobię to Oczy mu pociemniały złościa i warknął na potwierdzenie swoich słów. Dobrze zrobiłeś wracając. Spróbuję sie dowiedzieć swoimi sposobami co nieco. Jest szansa, ze nie trafili na twój trop. Czy ona... Ashley Szukał w pamięci Phila imienia Czy ktoś ją tam widział? Czy z kimś się spotkała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Pon 19:14, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zareagował. Siedział w spokoju aż Adam dowie się wszystkiego. Tu raczej nie chodzi o to czy się wpoiłem czy nie... Drapnął łapą po ziemi. Miał inny problem. Adam, ja zabiłem człowieka... To go głównie tu sprowadziło. Spuścił łeb w dół. Widzieli ją. Sąsiedzi. Mnie z resztą chyba też. I Yass. Tez tam była. Dodał choć wcale nie musiał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:35, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zabiłeś. Zgodził się ale patrzył na niego bez potępienia Co on by z nią zrobił, Phil? Ile czasu zajęłoby mu zabicie jej? Ile czasu zajęłoby mu zniszczenie jej psychiki? On gdyby mógł zabiłby Ciebie. A potem ją. Nie wahałby się. Ty po prostu byłeś silniejszy. Jesteśmy kim jesteśmy Phil. Wielka siła, to wielka odpowiedzialność. Nie tylko za nas ale i za naszych bliskich, rozumiesz? Patrzył na niego spokojnym i pewnym wzrokiem Musze znać ich nazwiska Phil. Wszystkich. Wszystkich, którzy was mogli widzieć. Wszystkich z kim ona rozmawiała. Zamierzał się skontaktować z tamtejszym alfą i załagodzić sprawę. Zatuszowac ją Nic wam się tu nie stanie. Póki ja tu jestem. Ale Ashley niech nie wychodzi chwilowo zbyt często. Niech zmieni fryzurę. Sposób ubierania się. Póki się nie dowiem co i jak Wpatrywał się w oczy Phila z ta samą nieugiętością i siłą, z jaką ojciec wpatruje się w oczy dziecka gdy mówi, ze wszystko bedzie dobrze A ty nie miałeś wyboru bracie. On nie dał ci wyboru. Rozumiesz? NIE MOGŁO BYĆ INACZEJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Wto 10:04, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pokiwał smutno łbem zgadzając się z alfą. Wybrałem mniejsze zło. Już nigdy... Nie skrzywdzi więcej nikogo. Postawił uszy i uśmiechnął się po wilczemu szczerząc kły. Musisz o to jej zapytać. Najlepiej niech sama ci powie. Ja, widziałeś byłem tam tylko przez chwilę w zasadzie. Odetchnął głębiej wciągając przez wilgotny nos nasycone solą powietrze. Przekaże jej to wszystko. Ona uwielbia nosić kaptur na głowie, więc nie powinno być problemu. Ogon kiwnął się lekko na prawo i lewo. Jest jak wiesz w domu, może teraz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:11, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Im szybciej tym lepiej. Adam machnął łbem. Czy wy wszyscy aż tak bardzo lubicie kłopoty? Ewidentnie rozbawiony był. Nagle bójka Gasparda i Embry'ego zeszła na dalszy plan. Problem Phila był bardziej palący i wymagał poświęcenia mu uwagi Ja bym się chyba bez was zestarzał w spokoju Zachichotał po wilczemu się szczerząc. To byłoby straszne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Wto 12:08, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na niego z miną przegranego. Gdybym miał wyjście nie robiłbym tego. Wierz mi. Przywołał w myślach obraz jej męża lezącego bezwładnie ze skręconym karkiem. Zaskomlał cicho. Nie chciałem... Odpędził to jednak od siebie. To już było i nie mógł tego zmienić. Adam, nie narzekaj. Trącił go rozbawiony pochylając się na bok. Świetnie sobie radzisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:44, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Adam w odpowiedzi przywołał z pamieci Philla inny obraz. Obraz mężczyzny okładającego pięściami Ashley, gdzie popadnie. Mężczyzny, który uderzał dziewczynę w twarz. Ashley posiniaczoną i pobitą. Nie zapominaj o tym Phill. Jeżeli juz myslisz o nim to nie zapominaj przy tym o niej. To on to zrobił. Ale teraz juz jest bezpiecznia Pokazał mu wygrzebany z jego pamięci obraz uśmiechniętej Ashley I taki widok pamiętaj. To jest ważne. Trącił mężczyznę pyskiem. I sam nie marudź. Zerknął na podarte ubranie. Znów zapomniał go zdjąć przed przemianą. Westchnął. Nie pokażę się jej jak mnie Pan Bóg stworzył. Muszę się iść ubrac przecież Przewrócił oczami Przyjdę do ciebie niebawem. Przygotuj jakoś tę swoją Panią na to, ze pytania mogą być niewygodne. I wytłumacz, ze nie jestem z policji uniósł wilczą brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Wto 12:49, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się kiedy przywoływał niezbyt miłe obrazy z jego pamięci. Kiwnął raz łbem i uniósł zad. Powiem. Będę się starać jakoś ja na to przygotować... Podrapał łapą w kieszeń spodni i wydostał z nich pęk kluczy. Uchwycił je w zęby. Miały duży brelok na takie właśnie przypadki. Do zobaczenia. Lekkim truchtem pobiegł w stronę domu.
/ Ulica / Dom Chandlera
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:53, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzył za nim wzrokiem. No to mam nadzieję, ze dotarło do Ciebie że to co nieuniknione czasem się zdarza i nie możemy się nad tym zatrzymywać zbyt długo. pomyslał blokując swoje myśli przed Phillem. Dużymi susami ruszył w stronę swojej chaty
//Chatka Steelów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:55, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/forks-księgarnia
bo odebraniu wiadomości od ian'a udała się tutaj.
Długo się nie widzieli, więc stęskniła się za nim.
Usiadła sobie na jakimś kamyczku i czekała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:18, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dom Iana/
Szedł w jej stronę z Aną przyłożoną do piersi. Spała. Uśmiechnął się do Camille i usiadł obok niej.
- Królewno, poznaj moją córkę. - Nie za bardzo wiedział co jej powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:23, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego rozszerzając lekko oczy w zdumieniu.
Otworzyła usta, ale widząc małą zamknęła je.
uklękła i pochyliła się nad nią.
-córkę?-spytała, na pozór lekkim tonem.
uważnie obserwowała dziecko w jego ramionach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:28, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, Kaya przyjechała do La Push, nie mówi po angielsku, nie ma grosza przy duszy. Plotki były prawdziwe. Jestem ojcem. - Wypuścił głośno powietrze.
- Ale to nie zmienia faktu że cię kocham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:31, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
w końcu oderwała wzrok od dziecka i spojrzała na Ian'a.
Przez chwilę na niego patrzyła nic nie mówiąc, po czym wróciła spojrzeniem do malucha.
-jak ma na imię?
spytała, uśmiechając się leciutko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:36, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Ana. - Mruknął podając jej maleństwo.
- Gdy śpi jest jak aniołek. -Gdy teraz miał wolne dłonie, poprawił zawieruszony gdzieś kosmyk włosów Cam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:39, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wzięła ostrożnie małą na ramiona
-hej Ana-powiedziała prawie szeptem.
spojrzała na Ian'a.
-zostaniesz z nimi prawda?-spytała wracając wzrokiem do małej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:46, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie może wychowywać się bez ojca. Powinienem być przy niej. Ale jek już mówiłem... Cam, to trudne ale ja cię kocham. - Popatrzył na nią, z jaką troską trzymała dziecko.
- Jest też Kaya, ja muszę się nimi zająć, Cam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:55, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła przez dłuższą chwilę na Ian'a. Z klęczków przenosząc się do zwykłego siadu.
-ja to rozumiem
powiedziała w końcu znów patrząc na małą Anę, która była po prostu śliczna.
-piękna jest-powiedziała nie odrywając od dziewczynki wzroku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:44, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//Dom I.
Idąc za zapachem Iana dotarła tutaj, zdaje się na klify. Wszystko byłoby okej, gdyby nie JEJ dziecko w łapach INNEJ baby. Może to i ta, w którą się wpoił, ale to nie znaczy, ze od razu ma się do niego tulić. Podbiegła do nich, już bardziej nniz wzburzona.
-Ian, do cholery, niech ona natychmiast odda mi Anę! - Wrzesnęła wskazując palcem na niemowlę.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 9:25, 11 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:32, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie zrobi jej krzywdy, nie bądź zaborcza. - Westchnął i natychmiast ugryzł się w język.
- Camille, to Kaya. Kaya, to Camille.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:32, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie jestem. - Wycedziła zła, że stanął po stronie tamtej. Spojrzała na przestraszoną dziewczynę, ale jej mina nie zrobiła na Kai żadnego wrażenia.
-Słuchaj, lafiryndo, masz natychmiast dać mi Anę! - Wymówiła to jak najpiękniej potrafiła, po angielsku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 10:55, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Iana, potem podniosła się i podała Kayi mała.
-Miło cię poznać.
powiedziała sztucznie, uśmiechając się mało prawdziwie
Tak, już podpadłam
pomyślała i spojrzała na chłopaka
-chyba już pójdę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:29, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Skądże. - Chwycił ją za rękę.
- Nie idziesz. A ty Kaya nie zachowuj się jak wstrętne babsko bez uczuć, masz serce, Prawda? Cam nie zjadła by Any.
- Zmiażdżył ją wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:52, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po raz kolejny wziął jej stronę. To bolało. Bo może i był wpojony, ok, ale czy nie powinien zrozumieć, że ona chce po prostu chronić Anę? A każda nieznajoma osoba jest dla niej potencjalnym zagrożeniem. Otuliła dziewczynkę i uśmiechnęła się do niej. Ana zaczęła machać nieudolnie jedną łapką i po kilku sekundach jej drobna dłoń wylądowała na policzku Kai. I wtedy zobaczyła coś niezwykłego. Patrzyła na siebie i Iana, roześmianych i szczęśliwych. Nachylali się nad nią. Po chwili obraz się zmienił i zamiast niej była tam Camille. Usłyszała w głowie nieme pytanie: "Dwie mamy?" Natychmiast potrząsnęła glową.
-Nie, kochanie. Ja jestem twoją mamą. - Powiedziała łagodnie i podniosła wzrok na Iana. - W takim razie może ja powinnam pójść?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:50, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
czuła się odpowiednio nie na miejscu. wiedziała, że gdyby nie ona ian mógłby być w jakimś topniu szczęśliwy z Kay'a i małą Ana.
A ona po prostu nie pasowała do tej ramki.
Spoglądała to nie kaye, to na Iana, sytuacji nie ułatwiał fakt, że więcej mówili po rumuńsku niż po angielsku, z czego niewiele rozumiała.
-Ian, daj spokój. zajmij się rodziną co?
spytała i spuściła wzrok, spojrzała na Kayę, która od razu ją znienawidziła.
no cóż nie dziwła jej się.
-Przepraszam Kaya-powiedziała jeszcze, bo było jej naprawdę przykro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:25, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po raz któryś tam z kolei to on był tym złym.
- Nie martw się, zajmę się nimi. - Podniósł się z ziemi.
- Ale chcę żebyś ty również była szczęśliwa królewno. Może to nie ja jestem twoim rycerzem na białym koniu. Może w najbliższej przyszłości się zakochasz. Może nawet z wzajemnością. - Posłał jej krótki uśmiech
- Nie myśl teraz o mnie. Myśl o swoim szczęściu, bo w tedy i ja będę szczęśliwy. - Pogładził dłonią jej piękne włosy.
- Zaraz po Anie jesteś najpiękniejszą rzeczą która mnie spotkała. -
Odwrócił się od Cam. Było to dosyć dziwne pożegnanie. Złapał Kayę za dłoń i posłał jej przepraszające spojrzenie.
- Powinienem był pomyśleć co czujesz. - Wolnym krokiem szli w stronę domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|