Plaża

Andrew

- A to dlaczego, Panienko Melanie? cudowna pasuje do każdej cudownej istoty...do większości kobiet
Uśmiechnął się szeroko do niej
- Miło mi panienkę poznać
Ukłonił się

Melanie

-Nie do mnie.
Powiedziała i machnęła ręką.
Podniosła dłoń do czuprynki i przeczesała włosy.
-A ty co tu robisz?
Spytała, powoli wychodząc z wody.

Andrew

- A przyszedłem posłuchać morza, poprzyglądać się wzburzonym falom
Sam wyszedł po chwili, patrząc na nią z uśmiechem

Melanie

-Czy ty się kiedyś przestajesz uśmiechać?
SPytała spoglądając na niego i łapiąc się pod boki.

Andrew

- A czasem
Odparł, parodiując jej pozycję, trochę przebarwiając, kopiując minę
- A Ty? Nie lubisz jak sie ludzie uśmeichają w Twoim towarzystwie?

Melanie

-A lubię.
Powiedziała pokazując mu język i przysiadając na pisaku.
-Mogę mówić do Ciebie Andy?
Spytała.

Andrew

- Możesz....Albo Drew...jak wolisz
Uśmiechnął sie, usiadł obok
- A ja do Ciebie Mel? albo Meli?

Melanie

-Mnie odpowiada wszytko.
Powiedziała uśmiechając się.
-No, to może mi coś powiesz o sobie.
Spytała.

Andrew

- A co mam powiedzieć
Spojrzał na nia
- Odpowiem na każde Twoje pytanie

Melanie

- No nie wiem.
Powiedziała wzruszając ramionami.
-Co lubisz robić, jeść-uśmiechnęła się-ogólnie powiedz coś.

Andrew

- Rzeźbić....siedzieć na plaży...jeść? Jestem wszystko żerny
Uśmiechnął się
- A Ty?

Melanie

-Malują rysuję i śpiewam.
Powiedziała uśmiechając się do chłopaka.
-Jak można być wszystkożernym?

Andrew

- No dobra...prawie wszystko żerny. Np. brukselki do ust nie wezmę
Skrzywił sie teatralnie
- A fe!...A ty co lubisz jeść?

Melanie

-Wszytko co nie zawiera mięsa.
Powiedziała spoglądając na chłopaka
-Nawet brukselkę przełknę.
powiedziała zaśmiewając się

Andrew

- Nie lubisz mięsa?
Patrzy na nią zdziwiony
- Jak można nie lubić mięsa? A lubić brukselkę i szparagi?

Melanie

-A kto powiedział, że nie lubię?
Spytała trącając go w ramię.
-Ja go po prostu nie jadam.

Andrew

- A to dlaczeeego?
Zaciekawił się, przekrzywił po ptasiemu łepek

Melanie

Wzruszyła ramionami i spojrzała na chłopaka
-raczej nie przez "biedne wierzątka"
Zaśmiała się.
-Tak wiem, jestem straszna

Andrew

- Wiec dlaczego? Nie jesteś...straszna
Uśmiechnął się lekko
- Tylko tego nie rozumiem

Melanie

-Sama nie wiem. Kiedyś sie obudziłam i uznałam że jedzenie mięsa mi nie odpowiada.
Zastanowiła się.
-chociaż mogły na to mieć wpływ też filmy na biologi
Zaśmiała się.

Andrew

- Aha
Uśmiechnął się szeroko
- To dziwne.....A.....gdzie lubisz przebywać w wolnym czasie?
Przekrzywił łepek po ptasiemu

Melanie

-Gdzie?
Zastanowiła się.
-Wiesz-wzruszyła ramionami-zależy z kim. Fajnie jak jes ładnie, wtedy mam co rysować.
poklepała się po swojej torbie.

Andrew

Kiwnął głową
- Więc....lubisz rysować...pokaż!
Wskazał palcem na torbę

Melanie

-Ale one nie są dobre.
Powiedziała wyciągając podając mu rysunki które już zrobiła.
Dąb, na polanie, Jake, Plaża i połowa Leah.
Poczekała aż chłopak obejrzy prace.
Wstała i otrzepała się.
-Będę się zbierać.
Rzuciła chowając prace, najpierw do teczki, potem do torby.
-Było miło, do następnego.
Powiedziała odchodząc.

/? xP

Natalie · Gość

Natalie zdjęła buty i trzymała je w ręku krocząc po wilgotnym piasku, a chłodna woda obmywała jej stopy. Było jej tu dobrze, miała już załatwioną pracę, pójdzie do szkoły. Ale co dalej? Jej życie towarzyskie leżało w gruzach i nie miała ochoty składać go do kupy. Jednak chłopak w knajpce przypomniał jej, że jest sama.
Fanta bawiła się uciekając przed falami, które niekiedy zmoczyły jej czarny ogon.

Natalie · Gość

Natalie postanowiła wrócić do Forks, gdy uprzytomniła sobie, że nie ma swojego plecaka.
-Musiałam zostawić go w knajpie. - Westchnęła i nasunęła buty na nogi. Zawołała kotkę i razem pobiegły w stone pubu.

/Knajpa 'U Sama'

Natalie · Gość

Nat, kiedy poczuła piasek pod nogami zdjęła buty i przysiadła na wydmie. Bryza rozwiewała jej włosy niosąc ze sobą słone powietrze, a niebo dookoła zrobiło się ciemne. Czekała. Na co? - kpiła z siebie w duchu.

Natalie · Gość

Dziewczyna nadal siedziała gapiąc się w morze, gdy niebo zrobiło się zupełnie czarne i zaczęło robić się dość zimno. Fanto podbiegła do właścicielki i zaczęła się łasić. Natalie pogłaskała ją parę razy i zarzuciła kaptur na głowę. Otoczyła się ramionami.
-Nigdzie nie pójdę. - Krzyknęła zdeterminowanie. Należała do osób pod tym względem dziwnych, bo kiedy postawiła sobie coś za cel, szła do niego po trupach.
Teraz czekała. Czekała, aż coś się wydarzy. Aż ktoś ją zaczepi, aż fala zmyje ją z brzegu, aż zobaczy na niebie starek kosmiczny. Wbiła wzrok w gwiazdy i pozostała w takiej pozycji nucąc jakąś znaną jej piosenkę.

Natalie · Gość

Natalie zrobiło się zimno i postanowiła się przejść, a właściwie pobiegać. Mijała wydmy, małe krzaczki i nawet jakiś mały domek. Nie wiedziała, że tu może być tak pięknie. Kiedy się rozgrzała natychmiast przystanęła i położyła się na piasku. Nie był zimny. Kotka wskoczyła jej na brzuch i obie obserwowały gwiazdy.

Natalie · Gość

Dobra, koniec tego. - Pomyślała podnosząc się. Prędzej zamarznę, niż coś się stanie
Natalie była okropnie wściekła. Za to zamurował ją fakt, że ostatni autobus odjechał o 21, a jest 23.
Żebym trafiła na jakąś taksówkę... - Modliła się w duchu zmierzając ku ulicy.
W małym domku, który minęła nadal paliło się światło.

/Ulica

Andrew · Wysłany: Nie 17:36, 08 Mar 2009 Temat postu:

//dom Racanłów

Melanie · Wysłany: Nie 22:43, 22 Mar 2009 Temat postu:

/dom Alexa

Wyszła z auta.
-Widzisz, nie było tak źle.
Powiedziała do chłopaka, w tym samym momencie ściągając buty.
Wzięła je w dłonie i weszła na plażę. Czuła pod stopami zimny piasek. Zamknęła oczy, Wzięła głęboki wdech i uśmiechnęła się do siebie.

Gość · Wysłany: Nie 22:45, 22 Mar 2009 Temat postu:

On również wyszedł z auta.
Poszedł za Mel.
-Ładnie tu.-schylił się
i wziął do ręki garść piasku.

Melanie · Wysłany: Nie 22:50, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Pewnie że ładnie.
Powiedziała nadal z zamkniętymi oczami.
Poszła parę kroków przed siebie.
Czuła na włosach bryzę wiejącą od morza.

Gość · Wysłany: Nie 22:52, 22 Mar 2009 Temat postu:

Alex podszedł bliżej wody
i usiadł na piasku. Również zamknął oczy
i napawał się ciszą.
-Jak długo tu mieszkasz ?

Melanie · Wysłany: Nie 22:57, 22 Mar 2009 Temat postu:

położyła się obok niego na brzuchu.
Tak by twarzą wpatrywać się w wodę.
-Z przerwami? Kilka lat.
Zaśmiała się.
-Ale dopiero niedawno wróciłyśmy.-przyznała

Gość · Wysłany: Nie 23:00, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Aha. -spojrzał na nią.
-Strasznie już późno. Będę się zbierał.
Może jednak cię odwieźć ? -zapytał wsiadając do auta.

Melanie · Wysłany: Nie 23:04, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Nie, nie.
Powiedziała nadal z półprzymkniętymi powiekami i błogim uśmiechem na twarzy.
Musiała wyglądać dziwacznie. Kto o tej porze, wyleguj się z błogim uśmiechem na plaży?
-Raczej powinieneś powiedzieć, że wcześnie.-zauważyła.-za chwilę będzie wschód słońca.
Dodała jakby sama do siebie.
Podparła głowę rękoma, a nogi zgięła w kolanach i zaczęła machać nimi na zmianę.

Gość · Wysłany: Nie 23:06, 22 Mar 2009 Temat postu:

-No tak racja...-zamyślił się na moment.
-Mel...? -zawahał się.- Wpadnij do mnie kiedyś.
/Dom Alexa

Melanie · Wysłany: Nie 23:12, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Jasne.-zgodziła się z uśmiechem spoglądając za nim.
Gdy odjechał sięgneła to torby po blok i ołówek. położyła wszytko przed sobą i znów podparła dłonie na ramionach. Zapatrzyła się w horyzont oczekując wschodu słońca.
Ponownie zaczęła machać nogami.