Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:25, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna uśmiechnęła się do chłopaka.
- Może zdziwi Cię, że skacze na spadochronie oraz praktykuję bungee mając lęk wysokości - uśmiechnęła się niewinnie - Dlatego właśnie wspinaczka nie jest dla mnie. Cholernie boję się gór i stromych schodów. Niestety - zrobiła smutną minę i wzruszyła ramionami - Na serio jesteś zadowolony, że tu jestem? - gigantyczny uśmiech dziewczyny ukazywał jej wielkie zadowolenie.
Ruda widząc reakcję Matta na jej lekki flirt miała ochotę się zaśmiać. Lecz sprawiało jej to zbyt dużą przyjemność, by teraz niszczyć nastrój. Patrząc w jego przepiękne duże oczy wiedziała, że to co czuje do blondyna to nie jest zwykły pociąg. To było coś więcej. Nie wiedziała jeszcze co. Ale obiecała sobie, że już niedługo się dowie. Gdy chłopak spuścił wzrok na jej usta, jej oddech momentalnie przyśpieszył.
- Czyli? - powiedziała szeptem, patrząc spod rzęs prosto w dwoje pięknych oczu przed nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:54, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Hmm… tak to dosyć dziwne. – zaśmiał się. Przy lęku wysokości takie zabawy mało komu sprawiały przyjemność. – Poważnie? W takim razie trzeba ten strach przełamać. – stwierdził z iście diabelskim uśmieszkiem. O tak, on już ją nauczy latać po górach z zamkniętymi oczami. – W górach jest pięknie, musisz je polubić. – dodał z przekonaniem.
-Mhym… - mruknął przeciągle tym samym odpowiadając twierdząco na pytanie Hayley. Odwzajemnił jej szeroki uśmiech identycznym.
Dziewczyna miała rację odczytując w nim coś więcej niż pociąg do własnej osoby. Bo rzeczywiście pociągała go. Chciał ją przytulić, pocałować, dotknąć i sam diabeł wie na co jeszcze chłopak miał ochotę. Ale też… sam nie wiedział co… Pragnął ochronić ją przed całym światem, zasłonić własną piersią przed całym jego złem. Chociaż za cholerę nie mógł zrozumieć dlaczego. Nie pojmował co właśnie działo się w jego głowie.
Odkleił wreszcie spojrzenie od ust Hay które w tej chwili ułożyły się w delikatnym uśmiechu. Gdy zadała mu to króciutkie pytanie znów zmuszony był zerknąć w oczy dziewczyny. Całymi swoimi siłami zdusił cichy jęk zachwytu mający straszną ochotę wydobyć się z jego gardła. Nie udało mu się jednak spowolnić uderzeń serca które przyśpieszały razem z oddechem.
- Sądzę że jednak nie. – odpowiedział jej wkońcu przywołując na twarz bardzo delikatny uśmiech. Nie mogąc utrzymać rączek przy sobie uniósł dłoń i przejechał nią po rudych włosach Hayley.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 2:23, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ruda uśmiechnęła się.
- Będę trzymać Cię za słowo. Bo ja kocham góry, ale strasznie się ich boję - skrzywiła się lekko. Bo taka była prawa. Kochała górskie życie, odłączone od cywilizacji. Ale jednocześnie strasznie bała sie wysokości. To była wybuchowa mieszanka. A czym innym Hay była?
Hay miała gigantyczny mętlik w głowie. Nie wiedziała co dzieje się wokół niej. Cały świat wirował i jedne co nie było zamazane to ON. Stał tam i patrzył prosto w jej oczy, sprawiając, że dziewczynie miękły kolana. Przywiązana była do niego mentalną liną. I w zupełności jej to nie przeszkadzało.
Chłopak pociągał ja. Niesamowicie. Strasznie. Cholernie mocno! Hay chciała złapać sie za głowa i nią potrząsnąć, by zacząć na nowo orientować sie w tym co dzieje się dookoła. Chciała wskoczyć mu w ramiona. Chciała całować go bez opamiętania. Chciała spędzać z nim każdą minutę i każdą chwilę.
Gdy Matt przejechał dłonią po jej włosach puls dziewczyny ponownie nieco przyspieszył. Wiedziała doskonale, że długo nie wytrzyma i eksploduje. Już była tykającą bombą, której lont był coraz krótszy.
- Dobrze sądzisz. A czemu pytasz? - dziewczyna wyszeptała tuż przy jego uchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:30, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zamiast od razu zabrać rękę od płomiennych włosów dziewczyny, jak być może powinien był zrobić, dalej gładził je delikatnie. Odsuwając od nich dłoń niby przypadkiem musnął palcami jej policzek, co nie okazało się najlepszym pomysłem. Pod wpływem dotyku miękkiej skóry Hay, po opuszkach palców chłopaka rozlało się bardzo przyjemne mrowienie, znacznie utrudniające mu trzymanie się od niej z daleka. Kolejny szept rozlegający się tuż przy jego uchu także mu w tym nie pomógł.
Musiał teraz włożyć całą siłę woli i zdrowy rozsądek jakie mu pozostały w to by nie porwać dziewczyny w ramiona.
Właściwie gdyby tylko Hayley była kimś innym już by się w nich znalazła. Wtedy po prostu zaspokoiłby to pragnienie niczym się nie przejmując. Ale z nią to nie było takie proste. Coś go powstrzymywało i sam nie wiedział co to takiego. Może strach? Matt bał się że w jakiś sposób może ją urazić a tego w żadnym wypadku nie chciał.
Po za tym chłopak był zszokowany całą sytuacją a właściwie swoim własnym zachowaniem. Nigdy w życiu nie zdarzyło mu się nic podobnego. A jeśli nawet jakakolwiek dziewczyna wywołała w nim choć połowę tego co Hay, nie zdarzyło się to w tak krótkim czasie. Nie wierzył w miłość od pierwszego wejrzenia czy coś podobnego ale przecież doskonale wiedział że to nie tylko pociąg. Nie możliwe żebym się wpoił, prawda? zapytał sam siebie. Szybko jednak odrzucił tę myśl.
- Nie wiem… z ciekawości… - odpowiedział ledwo dosłyszalnie. Bo co innego miał powiedzieć?
Cały czas wpatrywał się w tęczówki rudowłosej. Uśmiechał się delikatnie starając się zamaskować wszystko co działo się wewnątrz niego. Jeśli jednak dziewczyna była chociaż trochę spostrzegawcza, mogła wyczytać wszystko w oczach chłopaka. W jego ciepłym, rozmarzonym spojrzeniu.
Z każdą chwilą serce Matt’a biło szybciej i blondyn miał wrażenie że zaraz rozerwie mu klatkę piersiową. Przysunął jeszcze ciut bliżej niej… Nie! Nie,nie,nie. Trochę silnej woli Matt!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:36, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy Matt pogłaskał ja palcami po twarzy poczuła ciepło rozchodzące się po całym jej ciele, a szczególnie to barwiące jej twarz na czerwono. Nienawidziła się rumienić. to zdradzała jej wszystkie czucia. A w dodatku z tym czymś na twarzy nie wyglądała zbyt zachwycająco.
W jej krwi pływały malutkie iskierki pobudzenia, dzięki którym całe ciała od razu stało sie 'żywsze'. Jeśli można to określić w ten sposób. Ten chłopak działał na nią strasznie. Nie poznawała samej siebie.
Miała ochotę położyć się na ziemi i walić w nią pięściami, jeśli za chwilę nie znajdzie się jego ramionach. Przeczuwała, ze one będę jej ostoją i wsparciem w trudnych chwilach. Spodziewała się, ze w nich zawsze będzie bezpieczna i wolna od strapień. Chciała by chłopak ochraniał ja przed całym złem dookoła.
Spojrzała w dwie błękitne głębie przed jej twarzą i wtedy oniemiała. Ciepło od nich bijące mogłoby stopić wszystkie śniegi Arktyki. W spojrzeniu Matta dostrzegła także coś innego. Coś czego nie potrafiła rozpoznać. Coś dzięki czemu jej serce zaczęło fikać koziołki.
Nagle zawiał wiatr. Kilka blond pasem spadło na niebieskie oczęta. Niewiele myśląc zgarnęła kosmyk włosów, który opadł chłopakowi na oczy. Po tym milowym kroku, nie chciała odrywać rąk od tej pięknej twarzy. Dlatego położyła dłoń na policzku blondyna i powoli gładziła ją kciukiem.
I wtedy zrozumiała co zrobiła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:42, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Po twarzy Matt’a przebiegł cień satysfakcji kiedy zauważył reakcję dziewczyny na swój dotyk. Przechylił głowę lekko na bok przyglądając się jej z uwagą i uśmiechną delikatnie. Przez rumieńce na twarzy Hayley poczuł się jakoś pewniej. Może nie tylko w nim obudziło się nagle tyle uczuć na raz? Przynajmniej miał taką nadzieje. Po za tym musiał przyznać że wyglądała w tym momencie przeuroczo.
Nawet nie zauważył wiaterku zwiewającego grzywkę Matt’a wprost na oczy. Zwrócił na to uwagę dopiero gdy ręka dziewczyny znalazła się przy jego twarzy, pozbawiając go tej odrobiny pewności siebie, którą dopiero co zyskał.
Przyłożył swoją dłoń do dłoni dziewczyny znajdującej się w tej chwili na jego policzku. Nie chciał by ją zabrała. Dotyk Hayley wprawiał chłopaka w prawdziwą euforię.
Spojrzenie Matt’a znów powędrowało na usta dziewczyny. Była tak blisko, właściwie co go powstrzymywało? Nachylił się odrobinę bardziej w jej stronę. Dzieliło ich od siebie tylko kilka centymetrów.
Przesunął wzrok na oczy dziewczyny szukając jakiś oznak sprzeciwu. Na chwilę zaparło mu dech w piersi. Miał wrażenie że zaraz utopi się w zieleni tęczówek Hay.
Pogłaskał ją delikatnie po policzku zbliżając się na tyle że stykali się nosami. Musnął ustami wargi dziewczyny. Natychmiast uderzyła go fala gorąca omal nie zwalając go z nóg.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mattew dnia Śro 10:13, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:29, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy chłopak przykrył jej dłoń swoją dłonią wiedziała, że nie popełniła żadnego błędu. Ta świadomość napełniła ją takim szczęściem, że nie mogła się nie uśmiechnąć. A uśmiech ten był nie mały, a wręcz rozsadzał maleńką twarz dziewczyny.
I wtedy chłopak zniżył swój wzrok na usta rudowłosej. Wiedziała ona dobrze, że blondyn ma ochotę ją pocałować. Sama tego bardzo chciała, ale wiedziała, że nie powinna. Nie była tego typu dziewczyną, która pokazuje chłopakowi, że jej zależy zanim sama się o tym przekona. Już kilka razy została zraniona, więc unikała teraz takich sytuacji.
Poczuła jego oddech na swojej twarzy, a jego spojrzenie powróciło do jej oczu i przewiercało ją na wylot. Gdy ręka Matta pogładziła jej policzek poczuła ten dziwnego rodzaju prąd przepływający przez całe jej ciało.
Ich nosy zetknęły się, a po chwili wargi blondyna musnęły i ognień trawił wnętrze dziewczyny. Hay nie wystarczyło zwykłe muśnięcie warg, a teraz był najlepszy czas na pójście dalej. Przysunęła się do chłopaka i jeszcze raz delikatnie go pocałowała. I jeszcze raz. Po chwili odsunęła się badając jego reakcję. Nie widząc sprzeciwu przysunęła się do chłopaka i zaczęła porządnie go całować, biorąc jego górną wargę między swoje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:20, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pod wpływem dotyku ust dziewczyny poczuł dreszcz przechodzący przez jego kark. Wargi Hayley bardzo delikatnie musnęły jego pozostawiając po sobie przyjemne uczucie lekkiego mrowienia. Gdy rudowłosa odsunęła się od niego, w pierwszej chwili przez twarz chłopaka przebiegł cień zawodu.
Jednak zorientowawszy się ,że przygląda mu się próbując wyczytać coś z jego miny, uniósł kąciki ust uśmiechając się zachęcająco. Oczywiście w oczach Matt’a nie mogła dostrzec ani odrobiny sprzeciwu. Wręcz przeciwnie. Gdyby tylko mogły w tej chwili pewnie krzyczały by do niej błagając żeby się nie oddalała.
Niebieskie tęczówki zabłyszczały kiedy Hay znów zbliżyła usta do warg blondyna. Po ciele chłopaka rozlało się ciepło gdy ich usta ponownie się złączyły. Miał wrażenie że ogień wywołany bliskością jej ciała zaraz dosłownie spali mu wnętrzności.
Dłoń Matt’a wciąż gładziła delikatnie policzek dziewczyny po czym zjechała po jej szyi i ramieniu. Po chwili chłopak oplótł ręką talię Hayley przyciągając ją bliżej siebie. Palce drugiej dłoni wplótł we włosy rudej pogłębiając przy tym pocałunek.
Pogłaskał rude kosmyki z każdą chwilą całując dziewczynę bardziej zachłannie. Uśmiechnął się lekko przez pocałunki przesuwając otwartą dłonią po plecach Hay. Nawet nie wyobrażała sobie jak przyjemny był dla niego dotyk jej ciała. Czuł się teraz po prostu…szczęśliwy. Miał ochotę zaczął skakać po tej plaży, fikać koziołki, nawet zrobić aniołka w piasku.
Rozchylił lekko wargi dziewczyny żeby po chwili podrażnić jej język końcem swojego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:18, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czując dłonie Matta przesuwające się po jej ciele miała ochotę wtulić się w niego jeszcze bardziej. Sprawiało jej to przeogromną przyjemność i dziewczyna chciała by ten moment trwał wiecznie. Gdy chłopak przyciągnął ją do siebie przesunęła dłoń z jego policzka do włosów, a drugą położyła z tyłu jego szyi przyciągając go do pocałunku.
Ruda była niższa od blondyna dlatego musiała stanąć na palcach by całkowicie oddać się pocałunkowi. Do tego jeszcze kierowała swymi dłońmi tak by chłopak zniżył się do niej. Hayley zatraciła się w chłopaku, który stał przed nią. Czuła dziwne przyciąganie w stosunku do niego. Sądziła, że teraz nic po za nim samym nie mogło jej od Matta oderwać. To uczucie było nowe i kompletnie jej nieznane. Po części się go bała, a po tej większej części była z niego cholernie zadowolona.
Jego język dotknął jej i ognień zapłonął jeszcze bardziej. Wiedziała, że teraz jej nic nie powstrzyma. Otworzyła usta pozwalając chłopakowi na wejście do środka, jednocześnie wsuwając swój język do jego ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:48, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Poczuł dotknięcie dłoni dziewczyny na swoim karku co bardzo mu się podobało. Sprawiło ono że po ciele blondyna przepłynęło coś w rodzaju niezwykle przyjemnego prądu. Nakierowany rękoma Hayley nachylił się niżej aby mogła spokojnie dosięgnąć jego ust.
Gdy ich języki się dotknęły w ciało Matt’a uderzyła kolejna fala gorąca. Ciepło bijące od rudowłosej po prostu spalało go od wewnątrz.
Ponownie przejechał ręką do ciele dziewczyny. Ponieważ miała na sobie tylko cienką koszulkę czuł wyraźnie linię jej kręgosłupa pod opuszkami palców. Ułożył otwartą dłoń na plecach Hay przyciągając ją jeszcze bliżej siebie, tak by przywarła do chłopaka całym ciałem.
Ta bliskość sprawiała że Matt nie potrafił myśleć o niczym innym niż o stojącej przed nim dziewczynie. Wszystko dookoła było w tej chwili zamazane, liczyła się tylko ona. I nic w świecie nie zdołałoby go teraz od niej odciągnąć.
Uczucia które w nim wywoływała były dla chłopaka czymś zupełnie nowym. Nigdy w życiu nie pociągała go tak żadna kobieta. Ale mimo wszystko cała ta sytuacja podobała mu się. Całował ją cały czas, coraz mocniej napierając ustami na jej wargi. Muskał język dziewczyny swoim co chwilę drażniąc delikatnie podniebienie. Miał wrażenie ,że na ich językach tańczą malutkie, przyjemne iskierki.
Nagle z nieba zaczęły lecieć pojedyncze kropelki deszczu. Po chwili pojawiło się więcej, i więcej. Blondyn nie zwrócił jednak na to zbytniej uwagi. Nie miał najmniejszej ochoty odsuwać się od Hayley. Zresztą osobiście lubił deszcz a ten był wyjątkowo ciepły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mattew dnia Wto 18:49, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:45, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czuła ręce chłopaka przesuwające się po jej ciele. Wywoływało to szybsze bicie jej serca i potrzebę bycia jak najbliżej chłopaka. Gdy ten przyciągnął ją do siebie dziewczyna miała ochotę zawyć z przyjemności. Była bezgranicznie szczęśliwa.Nagle usłyszała w umyśle jej ukochaną piosenkę aerosmith ' i don' t wanna miss a thing '. Sadziła, że byłaby idealna w tej sytuacji.
i just be with you, right here with you
Czuła, że pocałunki Matta są coraz mocniejsze i coraz bardziej jej się to podobało. Szczerze mówiąc pokochała to. Wtuliła się w niego i uśmiechnęła podczas pocałunku. Było jej tak dobrze.
I wtedy poczuła kroplę deszczu na jej twarzy. Za chwilę kolejną. A po kolejnej oderwała się od Matta i spojrzała w niebo i zaśmiała się krótko. Spojrzała w jego oczy i uśmiechnęła się wesoło.
-Chyba powinniśmy gdzieś iść - skinieniem głowy wskazała niebo. Przytuliła się mocno do blondyna kładąc głowę na jego ramieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:01, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak także uśmiechną się lekko przez pocałunki gdy dziewczyna mocniej się w niego wtuliła. Czuł się niesamowicie. Dotyk warg Hayley sprawiał mu przeogromną przyjemność. I wiedział już że po prostu nie będzie mógł bez niego żyć.
Kiedy ruda odkleiła się od niego zerknął na nią z widocznym zawodem w oczach. Jednak na dźwięk jej śmiechu na usta chłopaka ponownie wstąpił uśmiech. Wzrok Matt’a powędrował ku niebu i po chwili zawtórował Hay śmiechem.
Przechylił głowę delikatnie na bok wpatrując się w oczy dziewczyny. Chciał z nich coś wyczytać. Jednak zanim zdążył to zrobić ona przytuliła się do niego. Otoczył Hayley ramionami przyciskając ją lekko do swojej klatki piersiowej. – Gdzie? – zapytał tuż przy jej uchu po czym wtulił twarz w rude włosy wdychając ich zapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:30, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy Matt zaśmiał się głośno trudno było się nie uśmiechnąć. Był to śmiech z tego typu, w dodatku był niesamowicie szczery. Hay lubiła szczerych ludzi, a po śmiechu było ich najłatwiej poznać.
Gdy przechylił głowę w ten swój charakterystyczny sama miała ochotę to zrobić. A gdy już była schowana w jego ramionach uśmiechnęła się do siebie. Na prawdę czuła się szczęśliwa. I wtedy jego oddech połaskotał jej ucho. Sama nie wiedząc czemu zarumieniła się wściekle.
- Może w stronę miasta? - wymamrotała w jego kurtkę. Przyznając się sama przed sobą wolała tu zostać, ale czas się zbierać. Oderwała się od chłopaka i niepewnie wsunęła swoją dłoń w jego - Idziemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattew
Wilkołak
Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:53, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze przez chwilę nie odsuwał się od niej czekając na odpowiedź. W sumie mógłby tak stać cały dzień i wdychać słodki zapach Hay ale niestety rzeczywiście powinni byli się zbierać. – W porządku. – odparł kiedy zaproponowała aby ruszyli w kierunku miasta. Gdy dziewczyna wsunęła swoją dłoń w jego ścisnął ją uśmiechając się ciepło do Hayley. – Tak, jasne. – odpowiedział i nachylił się jeszcze na sekundę by musnął ustami jej policzek. Obydwoje ruszyli w stronę miasta. Matt puścił na chwilkę rękę rudowłosej żeby zdjąć z siebie kurtkę i podał ją dziewczynie. W końcu lało a ona miała na sobie tylko koszulkę.
[brak weny.xd]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:31, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na uśmiech chłopaka posłany w jej stronę nogi jej zmiękły. Zbeształa się w duchu, bo nie taka powinna być jej reakcja. Jeszcze nigdy się tak nie zachowywała i czuła się przez to teraz taka... Bezbronna?
Ściskając jej dłoń dał jej sygnał, że to jest okej. A pewność całusem w policzek.
- Nie musiałeś mi jej dawać - powiedziała z lekkim wyrzutem, gdy podawał jej kurtkę - Ale i tak dziękuję - powiedziała uśmiechając się do blondyna.
W miarę gdy szli Matt mókł coraz bardziej przez co dziewczyna nabawiła się wyrzutów sumienia i patrzyła na niego zmartwionym wzrokiem.
- Tak w ogóle to nie powiedziałeś mi gdzie mieszkasz!
/La Push - Ulica/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:57, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Embry napisał: | - Niee...Embry mi się nie podoba - wyszczerzył się i pociągnął ją na piasek.
- Nie miałem zamiaru ale podsunęłaś mi ten genialny pomysł. Muszę go rozważyć - powiedział z poważną miną ale oczywiście sobie żartował. Wziął piasek do dłoni i zaczął od tak posypywać jej rękę drobnymi ziarenkami. |
Prychnęła z udawanym oburzeniem.
- Zrobiłbyś to? - uniosła brew spoglądając ubawiona. Opadła plecami na piasek - W takim razie nie krępuj się - rozłożywszy ręce na ciepłym piasku przymknęła oczy. Miarowy oddech świadczył o spokoju i zaufaniu jakim darzyła Embry'ego. Uśmiechnęła się do własnych mysli krążących wokół dwójki niesfornych maluchów rosnących w niej każdego dnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:26, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Yhm - mruknął i usiadł obok niej. Pocałował ją w policzek po czym zaczął obsypywać piaskiem jej ręce.nogi i brzuch. Często widział jak dzieci na plaży się tak bawiły. Zasypywał Dee piaskiem. Uważał żeby nie sypnąć jej na twarz.
- Ciekawe kto Cię znajdzie - powiedział udając poważny ton. Nachylił się nad nią żeby musnąć ustami jej nosek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:02, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Może ktoś znajdzie - pokazała mu język. - Moze Gas, moze Mark a może Leah. - zaśmiała się - A jak mnie nikt nie znajdzie to trudno, zakopię się w piachu jak żółwica i zniosę jajka - parsknęła cicho ubawiona własnymi słowami - Tylko jak Ty byś zniósł tę moją nieobecność?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:07, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Jakoś bym sobie poradził - zaśmiał się i odgarnął delikatnie piasek z jej brzucha i podwinął jej koszulkę.
- Żaden Mark i Gas nie będę Cię znajdywać - mruknął i pocałował ją w ten wieeeelki brzuch xD
- Wracamy do domu? - zamruczal między całusami,które składał na jej brzuchu i gdzieś w okolicach żeber.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:53, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- W sumie powinnam ich odwiedzic, bo dawno nie widziałam tych zakazanych mord - przeciagnęła się pozwalając by piasek osunął się z jej skóry z cichym szelestem.
- Wracamy do domu - wyszeptała sennie. - Dzieci są zmęczone więc i mnie śpiączka łapie -ziewnęła szeroko. - I zjadłabym mango - dodała - z lodami czekoladowymi. I bananem - dodała podsumowując zachciewajkę ;p - i do tego frytki. Mocno solone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:45, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Embry tylko otworzył szeroko oczy. Cóż...on miał co innego w planach w domu XD
- Jasne..mango,lody i frytki i banan! - westchnął i podniósł się z piasku. Następnia wziął ją na ręce.
- To idziemy do domu - pocałował ją w policzek i poszedł z nią razem do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:53, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Andre zakończył pracę zmęczony, dzisiaj mieli niezły ruch. Zaparkował samochód przy plaży i ściągnął z dachu deskę. Zrzucił koszulę i spodnie, w samych kąpielówkach, na bosaka, z nawoskowaną deską surfingową pognał w stronę wody. Fale były boskie, jak ocenił jeszcze w biegu. Z impetem wbiegł w morską toń i od razu wskoczył na deskę dając się porwać żywiołowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:57, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
/Dom Gasparda
Leah długo snuła się alejkami La Push zanim ostatecznie znalazła się na plaży. Kiedy tylko weszła na plażę zapragnęła tak jak w dzieciństwie spuścić psa ze smyczy tak, by mógł się wyszaleć. Niestety nie miała psa. Nie wszystko było takie, jakie to sobie wymarzyła będąc jeszcze dzieckiem. Nie była jednak zmartwiona. Raczej zamyślona usiadła w końcu na piasku i zerknęła w stronę oceanu. Spory wiatr niemiłosiernie targał jej włosy, więc na wodzie pojawiły się także i solidne fale. Dopiero po chwili zauważyła, że ktoś pływa na desce. Uśmiechnęła się delikatnie w kierunku nieznanego jej osobnika i znów spuściła spojrzenie przesypując dłonią suchy piasek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:12, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Walczył z falami, z dziką satysfakcją pokonując kolejne. Po kilkunastu minutach fale osłabły, więc Andre darował sobie śmigsnie po kiepskich bałwanach, interesowały go jedynie te duże. Wyciągnął deskę z wody i wytrząsając krople z czupryny opadł na piasek. Strużki słonej wody ściekały mu po ciele. Wystawił się na wiatr czekając aż podmuchy osuszą go doszczętnie. Samotna dziewczyna rzucała mu ukradkowe spojrzenia, uniósł rękę w geście powitania i uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:19, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Przesunęła ręką po piasku ostatni raz po czym widząc gest chłopaka uśmiechnęła się do siebie i pokręciła głową. Podniosła się z piasku i ruszyła w jego kierunku. A przynajmniej tak to mogło wyglądać. Jednak z delikatnym uśmiechem, który nadal błąkał się po jej ustach minęła go i ruszyła w stronę wody. Myślał sobie bezczelnie, że mu się przyglądała? Nawet jeśli, to w życiu by się do tego nie przyznała. Ta dziewczyna miała to do siebie, że zachowywała się dość specyficznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:35, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Już szykował się do powiedzenia czegos miłego na początek, lecz dziewczyna z uśmiechem minęła go i poszła w stronę oceanu. Andre odprowadził ją wzrokiem i wzruszając ramionami opadł na ziemię. Założył ręce pod głowę i wpatrując się w niebo cicho gwizdał jakąś melodię jazzową.
Nigdy nikomu nie wchodził w drogę, więc skoro ślicznotka nie miała ochoty na towarzystwo to on się narzucać nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:44, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wciągnęła głęboko powietrze. Nadal była zadowolona, choć nie bardzo wiedziała z czego. Nie miała pojęcia kim jest chłopak, widziała go tu pierwszy raz, choć zdawało jej się że wyglądał znajomo. Odwróciła się w jego kierunku i powoli do niego podeszła.
-Wieczorami tu wcale nie jest tak gorąco... -mruknęła. Wyszedł z wody i nadal siedział w samych kąpielówkach. Dawno nie przemieniała się w wilka, więc jej węch był za bardzo przytępiony by poznać w nim wilkołaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:01, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Wszystko zależy od tego co ma się w środku - zaśmiał się - Od serca jak dzwon, gorącego temperamentu i ciepłego uśmiechu prześlicznej dziewczyny - puścił jej oczko i podniósł się .
- Andre - przedstawił się. Była wilkiem, jak on, co było całkiem miłą perspektywą jeżeli idzie o towarzystwo. U siebie miał wszechobecny smród wampirzych ścierw, tutaj pachniało bryzą, piżmem i wolnością. Korzystał z tego wciągając powietrze w płuca. Wraz z nim wpadł także jej zapach, kobiecy, przyjemny...
- Czasem tu przyjeżdżam popływać. Ze względu na fale mógłbym tu chyba zamieszkać na stałe - zaśmiał się strzepując piasek z ramienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:18, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jej oczy lekko rozbłysły. Uśmiech nabrał odrobinę innego charakteru przez co jej twarz przez moment nabrała indiańskich cech, które to dziewczyna miała już zapisane w genach. Nic o niej nie wiedział. Mogła być interesującą jak dawniej chociaż dla niego... Skarciła się w myślach za takie głupie rozważania. Posłała mu już bardziej ciepły uśmiech.
-Nie każdy od razu chwali się gorącym temperamentem... -zaśmiała się lekko i dźwięcznie, wcześniej podkreślając w swojej wypowiedzi słowo "gorący". Potrafiła być urocza. Może dla Gasparda była obrażalską babą rzucającą talerzami... Jednak zdecydowanie przestał ją doceniać. Nie mniej jednak ich dzisiejsze popołudnie należało zaliczyć jak najbardziej na plus.
-La Push to bardzo specyficzna wioska... -mruknęła celowo nie mówiąc mu jak ma na imię. Miała ochotę na małą zabawę, niech się trochę postara. Ona natomiast postara się o to, by chciał się czegokolwiek o niej dowiedzieć. Poznała kim jest. Zajęło jej to odrobinę więcej czasu. Wiedziała też, że on domyślił się od razu. Było to widać po jego wyrazie twarzy. Odgarnęła lekko włosy za ucho. Ponieważ jego deska stała obok niego wbita w ziemię przejechała po niej delikatnie opuszkami palców.
-Morze tutaj wcale nie jest bezpieczne. Uważaj... -mruknęła cichutko nadal wpatrując się w jego deskę. Bardzo rzadko używała języka swoich przodków. Ewentualnie podczas różnych uroczystości w rezerwacie. Dla Andrew najwyraźniej postanowiła zrobić wyjątek. Spodziewała się, że nic z tego nie zrozumiał. Zabrała rękę i na moment podniosła spojrzenie. Zerknęła w jego oczy dość bezczelnie, by stwierdzić, że są naprawdę dobre. Po chwili odwróciła się jednak i zrobiła krok do przodu, by najwyraźniej zabrać się z plaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:21, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Roztrzepał palcami wilgotne wciąż włosy i obdarzył rozmówczynię szczerym uśmiechem. Był pewien, że ją zna, ze gdzieś ją widział, lecz nie mógł sobie przypomnieć czasu ani okoliczności.
- Przyznać się można do wielu rzeczy, lecz wszystko zależy od towarzystwa i rozmówcy - nie bez przyjemności pociągnął grę, którą zaczęła.
- La Push to przepiękna wioska, a o jej nieustającym i wciąż rosnącej urodzie świadczy uroda i urok jej mieszkańców - zaznaczył słowa "urok mieszkańców" i uśmiechnął się do dziewczyny.
Rozkoszował się dźwiękiem głosu wypowiadającego nieznane słowa.
- Mógłbym pomyśleć, że właśnie mnie obraziłaś, lecz nawet jeżeli, to w ustach pięknej kobiety nawet najbardziej obraźliwe słowa wypowiedziane w taki sposób odbiera się jak komplement - skłonił się lekko rozczarowany że zamierza odejść.
- Oczywiście mogłabyś mi powiedzieć czym mnie właśnie uraczyłaś. - zaproponował -na przykład przy kawie... ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:34, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie miała pojęcia dlaczego została na tej plaży. Wszystko w jej życiu zaczęło powoli się układać, więc można by pomyśleć, że postępowała nierozsądnie. Bądź co bądź flirtując z innym mężczyzną. Jednak nie dajmy się zwariować. Leah był młodą dziewczyną a każda potrzebowała od czasu do czasu odrobiny zainteresowania. Zerknęła na niego przez ramię. Po czym podeszła bliżej.
-Chcesz zaprosić nieznajomą na kawę...-mruknęła cichutko wlepiając w niego to zaciekawione spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:40, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- A jest coś złego w zaproszeniu kogoś na kawę? - zdziwił się szczerze i aż zamrugał - Myślałem, ze kawa jest po to by ludzie ją mogli pić. W szczególności w miłym towarzystwie. Ale... - zmrużył oczy zadziornie - Oczywiście zrozumiem jeżeli Ty się boisz pójść z nieznajomym na kawę.... panno Clearwater - jej nazwisko przyszło mu właśnie do głowy zupełnie jakby brakujący kawałek wskoczył na swoje miejsce. Juz sobie przypomniał skąd ją znał i gdzie widział. Nie raz przychodziła do pizzerii, w której pracował jako kucharz. Czasem gdy było dużo zamówień dowoził pizzę do jej domu, ale nie spodziewał się żeby go kojarzyła. W końcu kto zwraca uwagę na chłopca od pizzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:48, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnęła przeciągle słysząc swoje nazwisko. Znał ją, albo przynajmniej kojarzył. Jeśli jest bystry, to skojarzy z nią Josephine a w najgorszym wypadku i Gasparda. Posmutniała. Albo raczej przestała być tak tajemniczo radosna.
-W porządku... -mruknęła i uśmiechnęła się tylko delikatnie. Zepsuł jej zabawę.
-Dla Twojej wiadomości... -oznajmiła jeszcze tylko lekko przykładając palec do jego klatki piersiowej- Ja niczego się nie boję...-dodała pełna satysfakcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:13, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- I całe szczęście - odetchnął z ulgą, z uporem maniaka ignorując jej zmianę nastroju - Przynajmniej nie będę musiał Cię przekonywać, ze jestem nieszkodliwy i nie kwalifikuję się pod miano urodzonego mordercy. W Forks - niemal wywarczał tę nazwę - gdzie niestety mieszkam, na każdym rogu znajdzie się jakiś idiota, który mnie od takowych wyzwie. - westchnął.
- Chcesz zaproponować miejsce? - złapał ją delikatnie za palec i połaskotał we wnętrze dłoni. Zrobił to tak naturalnie jakby taki est u każdego występował na porządku dziennym. Uśmiechnął się bezczelnie i złapał za deskę. - Samochód mam tam - wskazał zaparkowane auto. - Nie musimy pić kawy tutaj jezeli masz ochotę na bardziej egzotyczne smaki - przy słowie "egzotyczne" mrugnął delikatnie. Z tego co wiedział nie była zaręczona ani zamężna. To ze miała faceta a z nim dziecko, nie świadczyło w jego oczach o niczym. Dziecko z tego co słyszal było przypadkiem, chociaż nie ujmowało to uroku małej Josephine. Poza tym on lubił dzieci, jego siostra miała trójkę i Andre lubił się nimi zajmować.
- Skoro przyszłaś na plażę sama, to albo chciałaś uciec od gwaru La Push, albo potrzebowałaś pomyśleć. - mruknął uprzejmie - Po tym, ze zgodziłaś się na kawę wnioskuję, ze to była chęć ucieczki. Także - ujął ją pod rękę, pod pacha z drugiej strony niosąc deskę - daję pani okazję, panno Clearwater - powoli zaczął iść w stronę samochodu - daję pani okazję do spełnienia swych pragnień i pojechania choćby na koniec świata. - zaśmiał się nieco ochryple - No, przynajmniej póki się benzyna nie skończy.. - kiwnięciem głowy zaprosił ją do auta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:22, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchała go z uwagą, lekko mrużąc oczy. Nie miał racji. Nie chciała uciekać. Czasem potrzebowała rozmowy, tego by ktoś z nią pożartował, czy chociażby właśnie poflirtował. Gaspard powinien się wreszcie nauczyć, że kłótnie + seks, nieważne jak dobry, to nie jest recepta na dobry związek. Uśmiechnęła się lekko do Andre. Nie skomentowała ani jednego z jego słów. Przestała być uszczypliwa. Powoli, nieco niepewnie podeszła do jego auta, tak jakby się nad czymś zastanawiała.
-Leah... -oznajmiła z pewniejszym już siebie uśmiechem. Najwyraźniej się zdecydowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:36, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Miło mi, Leah - zapakował deskę w pokrowiec i wciągnął na siebie ubranie. Obszedł samochód i otworzył przed nią drzwi.
- Zapraszam - poczekał aż dziewczyna wsiądzie i zamknął drzwiczki. Obiegł auto kilkoma susami i usadowił się na miejscu kierowcy, błogosławiąc się w myślach, ze wczoraj odkurzył wnętrze.
- To dokąd jedziemy? - silnik zamruczal przyjemnie gładko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:44, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zmrużyła lekko oczy.
-Domyślam się, że Ci miło... -zaśmiała się cicho pod nosem i wsiadła do auta. Obróciła głowę w jego stronę i uśmiechnęła się tajemniczo i bardzo delikatnie tak, jakby przez myśl przeszedł jej całkiem niewłaściwy pomysł. Po chwili spuściła spojrzenie i spojrzała przez przednia szybę.
-To Ty się znasz na knajpach... -oznajmiła żartobliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:01, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja? - uniósł brew jednocześnie patrząc w lusterko wsteczne. Wycofał samochód i powoli ruszył wzdłuż wybrzeża.
- Skąd niby Ci to przyszło do głowy? Uważasz, ze należę do tych, którzy się włóczą po klubach i knajpach? - rozbawił go pomysł. Prawda była taka, ze wychodził rzadko. Najczęściej spędzał czas w domu albo na plaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:11, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się delikatnie i nadal lekko tajemniczo. odgarnęła przydługą grzywkę za ucho.
-Bo pracujesz w tej branży... -oznajmiła. Myślał, że go nie pozna? Wbrew pozorom jakie czasami stwarzała Leah była dość błyskotliwa i spostrzegawcza. Zapamiętała człowieka, któremu Jose z chęcią rzuciłaby sie na szyję- tak, mała kochała pizze i inne, niezdrowe jedzenie. Co do chodzenia po knajpach- Leah raczej też nie była ich stałym bywalcem. Miała dziecko i dziwne życie. To zazwyczaj motywowało ją do spędzania czasu w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre
Wilkołak
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:35, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie wiesz, że szewc bez butów chodzi? - sprawnie ominął pijaka na rowerku.
- Może Port Angeles? - uśmiechnął się gdy dała mu do zrozumienia, ze go poznała.
- Oczywiście mógłbym zaproponować najlepszą pizzę na świecie, ale chyba chciałbym odpocząć od pracy. Przynajmniej dzisiaj. - przyspieszył mijając tabliczkę informującą o opuszczeniu La Push.
//samochód Andre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|